Work hard.
Dawno nie
było posta, ale dużo się działo i miałam dużo na głowie, dlatego nawet nie było
czasu nic napisać. Robiąc przegląd treningów od ostatniego wpisu mogę pochwalić
się takimi osiągnięciami:
- czwartek:
2x 10 minut brzucha Mel B + byłam na aerobiku i ćwiczyłam na piłce. Nawet to
lubię, ale zdaża mi się z niej spaść/ześlizgnąć co jest średnio przyjemne.
- piątek: bardzo intensywnie, 40 min. kick boxingu, 2x10 minut nogi Mel B i rozciągałam się długo. Potem wszystko mnie bolało, ale było warto.
- sobota: rano oczywiście próba i taniec a później zrobiłam sobie przerwę od ćwiczeń.
- niedziela: 2x 15 minut ABS-u brzucha, 2x10 minut pośladki z Mel B i jeszcze 12 minut na pośladki z Centrum Sportowca
- poniedziałek: znowu próba z tańców. Ledwo wróciłam ze szkoły, zjadłam i znowu musiałam jechać, także nawet mimo najszczerszych chęci nie było kiedy poćwiczyć czegoś jeszcze.
- wtorek: przerwa.
- środa: 15 minut ABS-u, do tego kilka ćwiczeń na brzuch, które zawsze wykonuje bez żadnego filmu i do tego 2x druga część Skalpela Chodakowskiej (ta, gdzie zaczyna ćwiczyć na leżąco) czyli ok. 35-40 minut a razem prawie godzina.
- czwartek: godzina kick boxingu.
Jest całkiem nieźle, ale czuję, że muszę zacząć szukać sobie jakiś nowych filmów bo te zaczynają mnie nudzić. Od maja chciałabym wpuścić jakiś powiew nowości, na pewno napisze i pochwalę się swoimi "znaleziskami".
- piątek: bardzo intensywnie, 40 min. kick boxingu, 2x10 minut nogi Mel B i rozciągałam się długo. Potem wszystko mnie bolało, ale było warto.
- sobota: rano oczywiście próba i taniec a później zrobiłam sobie przerwę od ćwiczeń.
- niedziela: 2x 15 minut ABS-u brzucha, 2x10 minut pośladki z Mel B i jeszcze 12 minut na pośladki z Centrum Sportowca
- poniedziałek: znowu próba z tańców. Ledwo wróciłam ze szkoły, zjadłam i znowu musiałam jechać, także nawet mimo najszczerszych chęci nie było kiedy poćwiczyć czegoś jeszcze.
- wtorek: przerwa.
- środa: 15 minut ABS-u, do tego kilka ćwiczeń na brzuch, które zawsze wykonuje bez żadnego filmu i do tego 2x druga część Skalpela Chodakowskiej (ta, gdzie zaczyna ćwiczyć na leżąco) czyli ok. 35-40 minut a razem prawie godzina.
- czwartek: godzina kick boxingu.
Jest całkiem nieźle, ale czuję, że muszę zacząć szukać sobie jakiś nowych filmów bo te zaczynają mnie nudzić. Od maja chciałabym wpuścić jakiś powiew nowości, na pewno napisze i pochwalę się swoimi "znaleziskami".
Teraz
chciałabym poruszyć temat ćwiczeń na pośladki.
1. Przysiady są najbardziej efektywnym
a nawet kluczowym ćwiczeniem jeśli chodzi o wyrobienie tych mięśni.
Wzmacniają je i rzeźbią, spalają tłuszcz a w dodatku dobrze wpływają także
na nogi (a dokładnie na uda). Nie potrzeba do nich żadnego sprzętu, chociaż można
je urozmaicić ciężarkami albo drążkami. Oprócz obciążenia można także dodać
różne elementy, np. wykopy w przód, wymachy w tył/w bok. Wtedy do pracy uruchamiają
się dodatkowe mięśnie.
Trzeba pamiętać, że przysiady bardzo obciążają kolana, dlatego nie są odpowiednie dla osób, które mają z nimi problemy. Z kolei gdy już je robimy, trzeba wykonywać je bardzo dokładnie. To właśnie technika się liczy najbardziej (a niekoniecznie ilość). Kolana nie powinny przekraczać linii palców u stóp, plecy proste, biodra jak najbardziej z tyłu, w stawie kolanowym kąt prosty. Oraz oczywiście to że schodzimy jak najniżej i zaciskamy przy tym maksymalnie mięśnie.
Trzeba pamiętać, że przysiady bardzo obciążają kolana, dlatego nie są odpowiednie dla osób, które mają z nimi problemy. Z kolei gdy już je robimy, trzeba wykonywać je bardzo dokładnie. To właśnie technika się liczy najbardziej (a niekoniecznie ilość). Kolana nie powinny przekraczać linii palców u stóp, plecy proste, biodra jak najbardziej z tyłu, w stawie kolanowym kąt prosty. Oraz oczywiście to że schodzimy jak najniżej i zaciskamy przy tym maksymalnie mięśnie.
2. Dobre na pośladki są też różnego
typu wypady do przodu i wymachy nogą w tył/do boku. W Internecie można znaleźć
dużo przeróżnych ćwiczeń w tym stylu. Polecę tutaj 10-minutowy trening Mel B. Z
pozoru proste ćwiczenia tak naprawdę dają ogromny wycisk i efekty w stosunkowo
krótkim czasie.
3. Treningi cardio bardzo wzmacniają
mięśnie nóg i pośladków. Bieganie jest dla nich rewelacyjne. Jako przykład podam
to że po dwóch-trzech tygodniach biegania widziałam różnicę. Poza tym zwykłe
spacery (zwłaszcza kiedy idzie się pod górę) a nawet… chodzenie po schodach.
Dlatego odstawiamy od dzisiaj windę.





A co zrobić żeby pozbyć się 'boczków'? :D
OdpowiedzUsuńTo jest dość szeroki temat, więc skoro pojawiło się takie pytanie to następnego posta napisze bardziej szczegółowo o tym. :D Ale tak w skrócie: najlepsze są wszelkie skłony i skręty, nożyce nogami, "deska" i brzuszki skośne (najlepiej z jakimś obciążeniem). :)
Usuńjezeli jeżdze na rowerku w domu to powinnam jechac szybko ale na malym obciążeniu czy wolno na duzym?
OdpowiedzUsuńTo zależy jakie chcesz mieć z tego efekty. Jeśli zależy Ci na wyrobieniu mięśni to wolno na dużym obciążeniu, jeśli bardziej schudnięcie to szybko na małym. Najlepiej połączyć to razem, np. 30 minut na małym, 30 na dużym. :)
UsuńDziękuję bardzo <3
UsuńNie ma za co :*
UsuńW jaki sposób odzwyczaiłaś się od słodyczy?
OdpowiedzUsuńSkojarzyłam je sobie z czymś złym. Słodycze=cukier=puste, niepotrzebne kalorie=tycie. A tego chciałam przecież uniknąć. Za każdym razem powtarzałam sobie, że chwila przyjemności ze zjedzenia czegoś słodkiego nie jest warta późniejszych ewentualnych konsekwencji. Tak bardzo sobie to wbiłam do głowy, że po prostu mi to zostało :)
UsuńSłuchasz muzyki gdy ćwiczysz albo biegasz? Jakiej? I w jaki sposób (słuchawki, głośniki)?
OdpowiedzUsuńTak! Muzyka jest obowiązkowa na każdym treningu! :> Nie lubię słuchawek, słucham z głośnika. A jakiej to zależy, ale coś koniecznie musi grać. Włączam sobie różne składanki na yt. Najczęściej jest to coś szybkiego i dodającego energii. Przy takiej muzyce najlepiej mi się ćwiczy bo dostaje dodatkowego powera. :)
Usuń